7/09/2013

Surprise!

Dzisiaj byłem w Ambasadzie w Warszawie. Mnóstwo ludzi, ochrona i związane z tym sprawy. W tym wpisie chcę "pokrótce" opisać, jak wygląda taka "wycieczka". Może komuś się to przyda.
Od początku: przed wejściem jest kolejka, a przy wchodzeniu oddajemy telefony i jest kontrola jak na lotnisku. Trzeba pamiętać, że są problemy z wejściem z jakąkolwiek torebką- najlepiej jest przyjść tylko z teczką z dokumentami. Potem idzie się do ludzi, którzy sprawdzają dokumenty, następnie rejestracja.
W rejestracji personel pyta się, o jaką wizę się staramy, wypełnia jakieś dokumenty na komputerze, pyta się o opłaty, pobiera odciski palców. Następnie dostajemy karteczkę z numerem i czekamy cierpliwie na pojawienie się jego na wyświetlaczu. Czas czekania jest zależny od ilości osób i dnia. Ja dzisiaj czekałem ok.45 min. Co do rozmowy z konsulem i jego pytań wszystko zależy od jego humoru (tak mi się wydaję). Mnie pytał o cel podróży, gdzie będę mieszkał, ale zdarzają się również pytania o zawody rodziców, pytania typu: "jak jest liceum po angielsku?". Konsulowie mówią po polsku i angielsku, ale głównie chyba skłaniają się do tego drugiego języka- w końcu jedziemy na rok do USA.
Potem jest tylko decyzja konsula- czy dostaję się wizę. Ja niestety miałem jakiś błąd w formularzu DS-2019 (bo nie zgadzał się SEVIS, czy jakoś tak), więc miałem odmowę, ale konsul powiedział mi, że wystarczy, jak doślę tę dokumenty i dostanę wizę. W organizacji mówili mi, że nigdy się im nie zdarzały takie problemy, w końcu kilka innych osób ma już wizę i nikt do niczego się nie przyczepił. Jak widać, trzeba po prostu natrafić na dobre osoby i tego Wam życzę.
PS Co do stroju, to chyba nikt nie ma zastrzeżeń, bo byłem jedną z niewielu ludzi ubranych na galowo, a większość ludzi była ubrana normalnie(krótkie spodenki, t-shirt).

2 komentarze:

  1. Siema! Na pewno dostaniesz za niedługo placement :) Ja za to nie mam jeszcze wizy, ale jadę już za tydzień! Będę wpadać tutaj często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję... Już nie mogę się doczekać :) A z wizą to nie problem- wystarczy się uśmiechać i słuchać tych ludzi w ambasadzie. Powodzenia

      Usuń